Keiichiro Toyama, twórca Silent Hill, tworzy wyjątkową grę akcji typu horror w swojej nowej grze Slitterhead. Choć Toyama przyznaje, że może być „szorstki na krawędziach”, podkreśla swoje świeże i oryginalne podejście.
Świeże spojrzenie na horror, pomimo niedoskonałości
Slitterhead, którego premiera odbędzie się 8 listopada, łączy akcję i horror w uderzająco eksperymentalnym stylu. Toyama w wywiadzie dla GameRant stwierdził: „Od pierwszego „Silent Hill” traktowaliśmy priorytetowo świeżość i oryginalność, nawet jeśli oznaczało to pewne niedoskonałości”. Twierdzi, że ta filozofia jest kontynuowana w Slitterhead.
To oznacza powrót Toyamy do horroru od czasu „Syreny” z 2008 roku, po pracy nad serią „Gravity Rush”. Oczekiwania są duże, biorąc pod uwagę dziedzictwo Silent Hill w kształtowaniu horroru psychologicznego.
„Nierówne krawędzie”, o których wspomniał Toyama, mogą wynikać ze stosunkowo niewielkich rozmiarów Bokeh Game Studio (11–50 pracowników) w porównaniu z większymi deweloperami AAA. Jednak w skład zespołu wchodzą weterani branży, tacy jak producent Sonic Mika Takahashi, projektant Mega Man i Breath of Fire Tatsuya Yoshikawa oraz kompozytor Silent Hill Akira Yamaoka. To, w połączeniu z obiecującą mechaniką rozgrywki czerpiącą inspirację z Gravity Rush i Siren, sugeruje, że Slitterhead spełni obietnicę oryginalności. Czas pokaże, czy „ostre krawędzie” są wyborem stylistycznym, czy prawdziwym problemem.
Kowlong: retro-futurystyczny horror
Akcja Slitterhead rozgrywa się w fikcyjnym mieście Kowlong (połączenie Kowloon i Hongkongu), azjatyckiej metropolii inspirowanej latami 90. XX wieku, nasyconej elementami nadprzyrodzonymi, przypominającymi mangi seinen, takie jak Gantz i Parasyte. Gracze wcielają się w „Hyoki”, duchową istotę zdolną do porywania ciał w celu zwalczania groteskowych i nieprzewidywalnych wrogów „Slitterhead” – stworzeń, które zmieniają formę z ludzkiej na koszmarną.
Aby głębiej poznać rozgrywkę i narrację Slitterhead, zapoznaj się z naszym powiązanym artykułem.